Domestic abuse will never end until we make it socially unacceptable.
Mark Groves- National Centre for Domestic Violence

W ostatnich tygodniach Internet obiegła kampania National Centre for Domestic Violence zwracająca uwagę mieszkańców Wielkiej Brytanii na problem przemocy domowej mogącej zaostrzyć się podczas Euro 2020. Przyciągająca uwagę dość kontrowersyjną grafiką przedstawiającą usta przekreślone krwistym krzyżem nawiązującym do flagi Anglii, przyciągnęła sporo uwagi i spełniła swoje zadanie dotarcia do jak największego odsetka społeczeństwa. NCDV odwołało się także do statystyk mówiących, że przemoc domowa podczas meczów Anglii wzrasta o 26% i aż o 38% po przegranych meczach Anglii.
Były to dane zaczerpnięte z badania przeprowadzonego przez Lancaster University, które mierzyło przypadki przemocy domowej, gdy Anglia uczestniczyła w Mistrzostwach Świata 2014. Najnowsze dane dotyczące przemocy domowej z Badania Przestępczości w Anglii i Walii opublikowane w listopadzie 2020 roku przez Office for National Statistics wykazało, że około 2,3 miliona dorosłych w wieku od 16 do 74 lat (1,6 miliona kobiet i 757 000 mężczyzn) doświadczyło przemocy domowej w ciągu samego okresu pandemii COVID-19 (marzec 2019-marzec 2020).
Kluczowe wydaje się jednak przesłanie, a nie jedynie statystyki. Żaden wynik meczu, spożycie alkoholu czy sytuacja zamknięcia w domu spowodowana lockdownem nie stanowi wytłumaczenia dla stosowania przemocy domowej. To jedynie czynniki mogące przerażająco zaognić problem.
ꕥꕥꕥ
Czy to już przemoc domowa?
Przemoc domowa nie ogranicza się do przemocy fizycznej. Może obejmować powtarzające się wzorce obraźliwych zachowań w celu utrzymania władzy i kontroli w związku. Obejmuje nadużycia ze strony partnera, byłego partnera lub członka rodziny. Rządowa definicja przemocy domowej i nadużyć uwzględnia to i definiuje przemoc domową jako:
„Wszelkie incydenty lub wzorce incydentów kontroli, przymusu, zastraszania, przemocy lub nadużyć między osobami w wieku 16 lat lub starszymi, które są lub były bliskimi partnerami lub członkami rodziny, bez względu na płeć lub seksualność. Może obejmować między innymi następujące rodzaje nadużyć: psychologiczne, fizyczne, seksualne, finansowe oraz emocjonalne.”
Badanie skali zjawiska przemocy domowej nie należy do łatwych ze względu na olbrzymią część ofiar latami nie zgłaszającymi, a znoszącymi nadużycia.
ꕥꕥꕥ
Dlaczego przemoc nie jest ujawniana?
- Powszechność stereotypów i wymówek
Ujawnienie agresywnych zachowań partnera to decyzja wymagająca ogromnej odwagi i wielokrotnie znajdowanie wyjaśnień-mitów dla przemocy domowej wydaje się „lepszym” i bezpieczniejszym rozwiązaniem.
- MIT 1: Alkohol, inne używki i stres powodują, że mężczyźni są agresywni
Osoby stosujące przemoc są również agresywne, gdy są trzeźwe. Wielu pijących mężczyzn nigdy nie stosuje przemocy.
- MIT 2: „Taki mój los”
Przemoc domowa nie powinna spotykać żadnej kobiety (żadnej osoby) bez względu na jej miejsce zamieszkania, zawód czy pochodzenie społeczne. To nie przyjęte powołanie, które należy znosić z pokorą.
- MIT 3: Niektóre kobiety na to zasługują
Mężczyźni często twierdzą, że ich partnerka „zmusza ich do stosowania przemocy”. To obwinianie ofiary, a odpowiedzialny jest wyłącznie sprawca.
- MIT 4: „On po prostu czasami traci panowanie nad sobą”
Sprawcy mówią, że czasami „tracą kontrolę” – ale tak naprawdę to oni kontrolują sytuację, wykorzystując różne formy przemocy. Zadaniem kobiety nie jest życie tak by „nie prowokować” partnera.
- MIT 5: „Nie ma śladów – nie ma przemocy”
Przemoc fizyczna jest tylko jedną z form krzywdzenia. Udowodnienie bycia ofiarą przemocy psychicznej czy emocjonalnej jest dużo trudniejsze, gdyż prawo oparte jest na wymiernych i konkretnych dowodach. Specyfiką tego rodzaju przemocy jest to, że ich ślady pozostają w obszarze funkcjonowania psychicznego.
- MIT: 6 „Odeszłaby gdyby było naprawdę źle”
Istnieje wiele nakładających się powodów, dla których kobiety postanawiają zostać w relacji z partnerem stosującym przemoc. Opuszczenie kogoś kontrolującego i zastraszającego wymaga ogromnej odwagi. Odejście to proces nierzadko związany z porażkami i kilkukrotnymi podejściami, zanim zostanie zrobiony ostateczny krok.
- MIT 7: Przemoc domowa dotyczy rodzin patologicznych, z tzw. „marginesu”
Ludzie doświadczają przemocy domowej, niezależnie od statusu społecznego, wykształcenia, posiadanych pieniędzy, majątku. Przyjęcie tego faktu może uczulić i „otworzyć oczy” na osoby krzywdzone w tzw. „dobrych domach”, dając im tym samym szansę na poprawę sytuacji.
- MIT 8: Przemoc domowa to sprawa prywatna
Bo przecież „brudy pierze się we własnym domu”, a „w czyjeś sprawy rodzinne nie powinno się wtrącać”. Przemoc domowa jest przestępstwem! Nie jest to problem indywidualny, ale społeczny. Wszyscy powinniśmy się temu sprzeciwiać i reagować.
2. Przekonanie, że bezpieczne jest to co znane
Nierzadko ofiara przemocy pochodzi albo z przemocowej rodziny, albo z takiej, gdzie ktoś był uzależniony. Niekoniecznie przemoc była skierowana bezpośrednio na nią, często bita była na przykład matka albo jedno z rodzeństwa.
Jak tłumaczą psychoterapeuci, dziecko w takiej rodzinie „oddycha napięciem” – to dla niego naturalna i paradoksalnie bezpieczna atmosfera; bezpieczna w tym znaczeniu, że stabilna i przewidywalna.
Dr Mariola Kosowicz, kierująca Poradnią Psychoonkologii w Warszawskim Centrum Onkologii, specjalizująca się też w leczeniu depresji i terapii par w kryzysie mówi, że „zmiana – o której ktoś postronny powie, że z pewnością będzie na lepsze – dziecko, a następnie dorosły ulegający przemocy – odbiera jako sytuację zagrożenia, nie wie czego może się spodziewać. Można nauczyć się być ofiarą przemocy. Zazwyczaj oznacza to, że kiedyś już się nią było, a wtedy granice odporności się przesuwają. Osoba taka jest uodporniona na ból zarówno psychiczny, jak i fizyczny. Przyjmuje postawę, jakby tego nie było. (…) Większy jest lęk takiej kobiety przed tym, że będzie musiała poradzić sobie sama, niż przed tym, że on przyjdzie i będzie znowu bił. Taka kobieta zastanawia się: co wtedy zrobi z dziećmi, jak sobie poradzi?”
3. „Ona ma szczęście, że go ma”
Niezależnie od tego, czy oprawca jest również opiekunem i partnerem, czy też przedstawia siebie jako idealnego żywiciela rodziny, nie ma prawa stosować przemocy. „Opieka” nie daje mu prawa do nadużyć, a kobieta zasługuje na dokonywanie wyborów dotyczących własnego życia.
Relacja z osobą stosującą przemoc to relacja oparta o bezwzględną dominację jednej strony – sprawcy. Niejednokrotnie agresywny partner jest świetnym manipulatorem umiejącym odwrócić sytuację i znajdować wyjaśnienie dla swoich zachowań.
Pułapką okazuje się to, że przemoc odbywa się często w cyklach. Wybuchy przemocy przerywane są okresami, kiedy sprawca okazuje czułość, przeprasza, opiekuje się. Amerykańska psycholog, dr Lenore E. Walker (1979), badając kobiety doznające przemocy w rodzinie opisała pewne cyklicznie pojawiające się w ich związkach zdarzenia. Na cykl przemocy składają się trzy następujące po sobie fazy:
- Faza narastania napięcia
Tę pierwszą fazę cyklu przemocy charakteryzuje pojawienie się co raz większej ilości sytuacji konfliktowych oraz wyczuwalny wzrost napięcia w związku. Partner staje się drażliwy, każdy drobiazg wyprowadza go z równowagi, jest ciągle spięty i poirytowany, swoje emocje wyładowuje na partnerce- może ją poniżać, krytykować. Sprawia wrażenie, jakby nie panował nad swoim gniewem. W tej fazie partner może spożywać więcej alkoholu, przyjmować narkotyki lub inne substancje odurzające. Osoba doznająca przemocy stara się opanować sytuację: uspokaja sprawcę, spełnia jego zachcianki, jest nadgorliwa w wywiązywaniu się ze wszystkich obowiązków, często przeprasza i bierze winę na siebie. Niekiedy osoby doznające przemocy cierpią w tej fazie na dolegliwości fizyczne, jak bóle żołądka, głowy, bezsenność, utratę apetytu. Są one wynikiem wciąż narastającego napięcia.
2. Faza ostrej przemocy
W tej fazie napięcie, które narastało w partnerze znajduje upust. Zachowanie jego staje się bardzo nieprzewidywalne, gwałtowne, często wpada w szał. Wybuch agresji wywołuje zwykle jakiś mało znaczący drobiazg typu zbyt chłodny posiłek. Dochodzi do eksplozji zachowań agresywnych, które mogą objawiać się biciem pięściami, przedmiotami (książka, garnek, kabel itp.), kopaniem, grożeniem, duszeniem. Można zaobserwować również silne natężenie agresji słownej. To w tej fazie może dojść do interwencji z zewnątrz, bo ofiary w afekcie wzywają pomoc. W trakcie trwania tej fazy ofiara stara się zrobić wszystko, aby uspokoić sprawcę, ochronić siebie i bliskich: być miłą, unikać, biernie poddawać się sprawcy; jednak często, niezależnie od jej starań, wściekłość sprawcy narasta coraz bardziej. Po zakończeniu wybuchu ofiara jest często w stanie szoku, odczuwa wstyd i przerażenie, jak również złość i bezradność. Skutki użytej przemocy mogą być różne – te fizyczne to m.in. podbite oko, siniaki i otarcia, wybity ząb, połamane kości, obrażenia wewnętrzne; od strony psychologicznej następstwem doznawania przemocy może być np. apatia.
3. Faza miodowego miesiąca
W momencie, kiedy sprawca wyładował już swoje emocje i wie, że przekroczył różne granice, zmienia się w zupełnie inną osobę. Zaczyna przepraszać partnerkę za to co zrobił, szczerze żałuje swojego zachowania, obiecuję że TO już nigdy się nie powtórzy. Nie wie zupełnie co się z nim stało, stara się znaleźć zewnętrzne wytłumaczenia dla swojego zachowania. Przynosi kwiaty, prezenty, zachowuje się tak, jakby przemoc nigdy nie miała miejsca. Dba o ofiarę, spędza z nią czas i utrzymuje satysfakcjonujące kontakty seksualne. Dzięki takiemu zachowaniu kobieta zaczyna wierzyć, że jej ukochany się zmienił i niedawny akt przemocy był tylko incydentem. Życie we dwoje jest znowu piękne i pełne nadziei. Widzi go takiego jakiego chce go widzieć, w końcu „każdy zasługuje na kolejną szansę, a on jedynie stracił panowanie”. Jeśli wcześniej kobieta weszła na drogę prawną (złożenie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, sprawa rozwodowa itp.) w tej fazie może dojść do jej wycofania się z tych działań, wierząc, że sytuacja wróciła do normy i przemoc już nie powróci. Prawdziwym zagrożeniem fazy „miodowego miesiąca” jest to, że przemoc w kolejnym cyklu staje się zazwyczaj gwałtowniejsza.
4. Analiza zysków i strat – poczucie odpowiedzialności za dzieci i rodzinę
Kobiety często nie zdają sobie sprawy, że dzieci, które są świadkami przemocy wobec matki, są także ofiarami przemocy, nawet wtedy, gdy sprawca bezpośrednio wobec nich jej nie stosuje. To, że ojciec czy ojczym nie jest agresywny wobec dziecka, nie oznacza dobrego ojcostwa, dla którego warto poświęcić swoje cierpienie w imię zachowania całości rodziny.
Dzieci mogą doświadczać zarówno krótko-, jak i długoterminowych skutków poznawczych, behawioralnych i emocjonalnych w wyniku bycia świadkiem przemocy domowej. Każde dziecko zareaguje inaczej na traumę, a niektóre mogą być odporne i nie wykazywać żadnych negatywnych skutków. Oto niektóre z efektów ekspozycji dziecka na przemoc domową opisanych w briefingu Royal College of Psychiatrists (2015):
- Mogą stać się niespokojne lub przygnębione,
- Mogą mieć trudności ze snem,
- Mogą mieć koszmary lub retrospekcje,
- Można je łatwo przestraszyć,
- Mogą skarżyć się na objawy fizyczne, takie jak bóle brzucha,
- Może pojawić się u nich moczenie nocne,
- Mogą mieć napady złości i problemy w szkole,
- Mogą zachowywać się tak, jakby były znacznie młodsze niż są,
- Mogą stać się agresywne lub mogą uwewnętrznić swoje cierpienie i wycofać się z relacji z innymi ludźmi.
5. Brak wiary w możliwość zmiany
Jak mówi Urszula Nowakowska – polska prawniczka, działaczka społeczna, założycielka fundacji Centrum Praw Kobiet, „sprawcy stosują przemoc wobec tych, których postrzegają jako słabszych, zależnych od siebie, co do których mogą mieć poczucie, że mogą mieć nad nimi władzę i reakcja otoczenia będzie żadna albo przynajmniej słabsza niż gdyby pobili np. szefa w pracy czy obcego człowieka na ulicy. Tu mogą liczyć na milczenie ofiary, niewielką liczbę świadków lub ich brak – bo najczęściej odbywa się to w domu, a sąsiedzi, nawet jeśli coś słyszą, to nie chcą się angażować w pomoc”.
Braku wiary w poprawę sytuacji sprzyjają zarówno uwarunkowania psychologiczne ofiary przemocy (zależność, zastraszenie), jak i czynniki zewnętrzne: obojętność otoczenia lub presja rodziny czy znajomych, a także negatywne doświadczenia z wymiarem ścigania i sprawiedliwości.
Wsparcia należy poszukać zarówno wtedy, gdy doświadczyło się przemocy, jak i wtedy, gdy jest się jej świadkiem lub się ją podejrzewa.
ꕥꕥꕥ
Zatem jak mogę pomóc ofierze przemocy?
- Stwórz bezpieczną przestrzeń
Rozmowa na osobności i danie jej jasno do zrozumienia, że przestrzeń, w której się znajdujecie jest wolna od oceniania. Tylko wtedy poczuje się na tyle bezpieczna, by się otworzyć.
- Powiedz jej, że się o nią martwisz
Może to być: „Czy coś się u ciebie zmieniło? Wydaje mi się, że ostatnio nie jesteś sobą. Czy jest coś, o czym chciałabyś porozmawiać? Czy w domu wszystko w porządku?”. W rozmowie opisuj własne odczucia i staraj się jak najwięcej mówić z własnej perspektywy i tego, co widzisz.
- Potraktuj ją poważnie. Wysłuchaj jej. Uwierz jej
Kobiety są często lekceważone. Mówi się im o tym, jakim jej partner jest miłym facetem albo wspaniałym tatą. Zaufaj temu, co mówi.
- Powiedz jej, że to nie jej wina
Ofiara może winić siebie. Może pojawiać się u niej poczucie, że rozstanie będzie osobistą porażką życiową, przyznaniem się do nieudanego związku, poddaniem się – a przecież tyle już się w ten związek włożyło: czasu, energii, bólu, cierpienia… Powiedz jej, że nic, co mogłaby zrobić, nie usprawiedliwia przemocy. Tylko sprawca jest odpowiedzialny.
- Nie oceniaj jej
Nie pytaj, dlaczego nie odeszła, ani nie oceniaj jej wyborów. Zamiast tego podbuduj jej pewność siebie i skup się na jej mocnych stronach. Rozstanie z przemocowym partnerem to zwykle nie jednorazowe wydarzenie – to proces, często bardzo długi. Ważny jest więc każdy mały krok w kierunku wyjścia z relacji, bo nawet najmniejszy będzie znaczący na drodze uwalniania się.
- Przypomnij jej, że nie jest sama
Mogła zostać celowo odizolowana, stracić swoje więzi społeczne. Potrzeba jej sygnałów „jestem z tobą”, „będę cię wspierać”, „możesz przyjść do mnie po pomoc”, ale też „możesz mi zaufać”, „nie wykorzystam tej informacji przeciwko tobie”. Podziękuj za zaufanie i powiedzmy, że taką sytuację można rozwiązać na wiele sposobów.
- Zaproponuj konkretną pomoc
Zachęć ją (ale nigdy nie zmuszaj) do poszukania pomocy. Pomóż jej poznać swoje prawa i możliwości. Zbiór informacji na temat tego, gdzie szukać pomocy, znajdziesz u dołu artykułu. Są telefony zaufania, fundacje, instytucje, grupy wsparcia, a także fora w Internecie, na których może przeczytać historie innych osób, będących w podobnej sytuacji, które poradziły sobie lub nie, ale z pewnością są potwierdzeniem tego, że „ok, innym osobom też to się zdarza”, „to nie sprawia, że jestem wykluczona ze społeczeństwa”.
- I po raz kolejny – Daj jej czas
Prawdopodobnie będziesz musiał/a próbować kilka razy, zanim Ci się zwierzy, zaufa. Bądź cierpliwy/a i bądź dla niej. Rozpoznanie problemu to pierwszy krok.
ꕥꕥꕥ

Gdzie szukać pomocy?
Zbiór oficjalnych informacji (w polskim tłumaczeniu) opublikowanych przez brytyjski rząd na temat tego, gdzie szukać pomocy, dostępny jest tutaj.
Warto wspomnieć również o Opoce, będącej pierwszą w Wielkiej Brytanii polską organizacją, której głównym celem jest wspieranie polskich kobiet i ich dzieci, które doświadczają przemocy domowej. Z Opoką skontaktować się można dzwoniąc pod numer 0300365170 lub wchodząc na stronę www.opoka.org.uk.
***
Bibliografia:
Kirby, S., Francis, B., O’Flaherty, R. (2014). Can the FIFA World Cup Football (Soccer) Tournament Be Associated with an Increase in Domestic Abuse? Journal of Research in Crime and Delinquency, 51(3), 259–276. DOI: https://doi.org/10.1177/0022427813494843.
Walker, L. E. (1979). Battered Women: A Psychosociological Study of Domestic Violence. Psychology of Women Quarterly, 4(1), 136–138. DOI: https://doi.org/10.1177/036168438000400101.
Stripe, N. (2020). Domestic abuse during the coronavirus (COVID-19) pandemic, England and Wales: November 2020. Office for National Statistics.
https://www.ncdv.org.uk/what-is-domestic-violence/
https://twitter.com/NCDV_Official

Autor tekstu:
Magdalena Teodorczyk – wolontariusz PPA, projektu Akademii Kobiety, studentka piątego roku Psychologii na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. „Choć stawiam swoje pierwsze kroki w Londynie, marzę o przekładaniu psychologicznej wiedzy zdobytej w Polsce na brytyjskie realia. Psychologia stanowi dla mnie element codzienności; chłonę tak dużo wiedzy jak mogę. Aktualnie jestem zaczytana w badaniach na temat minimalizmu, motywacji do zmiany stylu życia i zachowań konsumenckich, gdyż w tych obszarach znajduje się tematyka mojej pracy magisterskiej. Czerpię ogromną satysfakcję z pracy z ludźmi i dla ludzi. Prywatnie interesuję się zdrowym stylem życia, aktywnością fizyczną i odkrywaniem nieodkrytego- jak małych, lokalnych coffee shopów. Nie potrafię przejść obojętnie obok plakatu, czy reklamy opatrzonej ciekawym projektem graficznym, dlatego też amatorsko „bawię się” grafiką komputerową.”